Od strony technicznej prochu się nie wymyśli – tak jak w przypadku konkurencji, po ściągnięciu aplikacji pokazuje się mapka z zaznaczonymi pojazdami. Wybieramy najbliższy, rezerwujemy, podchodzimy i przy pomocy telefonu otwieramy. Jeśli korzystaliśmy już z aut na minuty, nie będziemy mieć żadnego problemu z obsługą Innogy GO!
Jedyna w Polsce wypożyczalnia w pełni elektrycznych aut na minuty, innogy go!, kończy działalność w połowie marca. Samochody będą stopniowo wycofywane z ulic Warszawy, ale klienci usługi nadal będą mieli szansę przejechać się elektrykiem. Innogy go! ogłasza także partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności z Traficar. innogy go! to największa w Polsce i aktualnie jedyna wypożyczalnia wyłącznie elektrycznych samochodów. Została uruchomiona w kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii współdzielenia. Start usługi był wyjątkowy – pierwszy raz w historii krajowego rynku motoryzacyjnego stworzono flotę o tak dużej liczbie samochodów elektrycznych – łącznie było to 500 aut BMW i3. To wydarzenie nie pozostało również bez wpływu na polską elektromobilność i jej rozwój. Podczas całego okresu funkcjonowania użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 osób. Wzrost zainteresowania e-mobility innogy go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem. Od początku usługa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców stolicy – wielu z nich po raz pierwszy mogło przekonać się, jak wygląda jazda autem z napędem elektrycznym. Badania pokazują, że mimo pandemii i mniejszej liczby aktywnych użytkowników, znajomość marki innogy go! wzrastała z miesiąca na miesiąc. Tym samym rośnie również świadomość alternatywnych, zeroemisyjnych sposobów podróżowania. Obserwujemy obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu – mówi Andrzej Popławski, Head of Electric Mobility z innogy Polska. Partnerstwo z Traficar Liczba aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała – mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br. Innogy go! zamierza nadal angażować się w rozwój elektromobilności. W tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. Innogy planuje udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w Warszawie. Marka przyjazna mieszkańcom Na przełomie ostatniego roku usługa nieustannie się zmieniała w odpowiedzi na zapotrzebowanie użytkowników. Wprowadzono nowe sposoby rozliczeń, takie, jak subskrypcje i vouchery oraz poszerzono flotę o ekskluzywne i w pełni elektryczne Jaguary i-PACE, dzięki czemu kierowcy mogli doświadczyć różnorodności w poruszaniu się elektrykami. W czasie działalności innogy go! podejmowało szereg działań związanych z promowaniem świadomości ekologicznej i wsparciem społeczności lokalnej, takich jak mierzenie jakości powietrza za pomocą samochodów wyposażonych w czujniki smogu, czy wsparcie organizacji charytatywnych w transporcie podczas pierwszej i drugiej fali pandemii. Innowacyjność i przełomowość usługi przyniosła jej wiele nagród m. in. tytuł Lidera Elektromobilności, a w zakresie designu statuetkę w konkursie Dobry Wzór. Marka zdobyła również uznanie w środowisku marketingowym, zdobywając aż 12 nagród w konkursach, takich jak Effie, Golden Arrow, MiXX Awards czy KTR. Dzięki oryginalnej identyfikacji wizualnej i charakterystycznemu brandingowi marka w niedługim czasie stała się rozpoznawalna dla większości mieszkańców stolicy. Od początku podstawowym założeniem innogy go! był rozwój elektromobilności na polskim rynku, dlatego firma innogy zdecydowała się stworzyć miejski ekosystem transportowy, obejmujący stacje ładowania i flotę aut z napędem elektrycznym – wyjaśnia Andrzej Popławski. – Udało nam się zrealizować niestandardowy projekt, który bardzo szybko zdobył uznanie warszawiaków i rynku, co potwierdza liczba zarejestrowanych w usłudze użytkowników. Podjęcie decyzji o wstrzymaniu działalności było dla nas niezwykle trudne, był to jeden z naszych ulubionych projektów. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła jednak jej funkcjonowanie i dalszy rozwój. Dziękujemy wszystkim użytkownikom i parterom, z którymi mogliśmy wspólnie realizować i rozwijać tak innowacyjny projekt. O Grupie innogy Grupa innogy jest jednym z wiodących europejskich koncernów energetycznych. Grupa działa w obszarach energii odnawialnej, elektroenergetycznej i gazowej infrastruktury sieciowej oraz sprzedaży, skupiając się w swoich działaniach na oferowaniu obecnym i przyszłym klientom innowacyjnych i zrównoważonych produktów oraz usług, dzięki którym będą oni mogli w sposób bardziej efektywny korzystać z różnych form energii i podnosić jakość swojego życia. Kluczowymi rynkami działalności Grupy innogy są Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Polska, Czechy, Słowacja oraz Węgry. Największymi firmami należącymi do Grupy innogy w Polsce są innogy Polska – odpowiedzialna za wsparcie rozwoju koncernu w Polsce, sprzedająca energię do około miliona klientów oraz spółka innogy Stoen Operator Sp. z zarządzająca warszawską siecią elektroenergetyczną. Dodatkowo w Polsce działa spółka innogy Business Services Polska Sp. z odpowiedzialna za procesy obsługi wewnętrznej koncernu innogy w zakresie rachunkowości, finansów i innych procesów biznesowych, a także obszaru IT oraz spółka innogy Renewables Polska, która odpowiada za rozwój projektów, budowę i eksploatację.
Podívejte se, jak šetřit energii V srpnu bude mít premiéru komedie Tátou proti své vůli režiséra a sc enáristy Tomáše Dianišky. Aby potěšil svou vnoučaty posedlou matku, předstírá redaktor Lukáš, že čeká dítě se sousedkou.
Startuje innogy GO!, czyli prawdziwe auta na minuty, bez opłaty za kilometr. Można jeździć bus-pasem! Sprawdzamy ceny i warunkiTrzeba było współpracy banku, firmy energetycznej i dużego koncernu samochodowego żeby na ulicę Warszawy mogło wyjechać 500 samochodów elektrycznych do wypożyczenia na minuty. innogy GO! to pierwsza taka usługa w Stolicy, bo do tej pory – w carsharingu u konkurencji – płaciliśmy oddzielnie za minutę i za przejechane kilometry. Jest prościej, ale czy jest taniej? Ostatnio nie ma miesiąca by w Warszawie nie startowała jakaś nowa usługa współdzielenia. W ubiegłym roku nie miałem w telefonie żadnej apki „sharingowej” – dziś mam już sześć, a od mozaiki ikonek na pulpicie telefonu może się zakręcić w głowie. Jak tak dalej pójdzie, w telefonie zabraknie miejsca i trzeba będzie przymierzyć sie do również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]W ciągu ostatnich dwóch lat pojawiły się trzy aplikacje samochodowe (4Mobility, TrafiCar, Panek), a w ciągu ostatniego roku: dwie aplikacje do korzystania ze skuterów (JedenŚlad, Binkee, jest też Scroot z nieco większymi pjkazdami), dwie do elektrycznych hulajnóg (Hive, Lime). Cykliści mają jeszcze aplikacje rowerowe – Veturilo i ACROBike. Gdy dołożymy do tego Ubera, Bolta, czy MyTaxi, że o apkach biletowych nie wspomnę, to robi się tłoczno. Do tego grona dołącza właśnie w Warszawie carsharing samochodów napędzanych nie etyliną (jak w Traficarze), nie hybrydowo (jak w Panku), ale elektronami pod marką innogy GO! Wykrzyknik tylko po części oddaje stan moich emocji – to część nazwy własnej owej usługi. Ale podniecenie w tym przypadku jest uzasadnione – to pierwsza usługa najmu samochodów nie tylko w 100% „elektryczna”, ale pierwsza w Warszawie rozliczana tylko za czas jazdy, a nie za kilometry. Do tego stworzona przy współpracy z BMW i ING Bankiem Śląskim (do roli banku jeszcze wrócimy).W ręce Warszawiaków trafia 500 egzemplarzy 100% elektrycznych BMWi3. To ogromna liczba – tyle mniej więcej sprzedaje się samochodów elektrycznych w Polsce w ciągu roku! Ile to kosztuje? Czy ten mariaż bankowo-motoryzacyjno-energetyczny stworzył jakąś wartość dodaną dla klientów? A może spowodował obniżkę cen przejażdżek na minuty? Czytaj też: Wielka bitwa elektrycznych hulajnóg? Na ulice wjeżdża Hive, a wkrótce wjedzie CityBee. Na horyzoncie majaczy… wspólna apka do sharinguCzytaj też: Ruszył Uber Black! Czy przewóz osób może być premium? Ceny wyższe niż w najdroższych taksówkach. A co dają w zamian?Czytaj też: Taksówkarze protestują, chcą żeby było tak, jak dawniej. Ale z XXI wiekiem nie wygrają. Co czeka branżę taksówkową?Czytaj też: Apka z abonamentem, który jest „biletem” na rower, komunikację miejską, auta na minuty i… taksówki. To już działa i zwiastuje rewolucję!Czy samochód elektryczny będzie czekał naładowany?Tym samym Warszawa doczekała się jednego z największych w Europie po Madrycie i Stuttgarcie (ale to o połowę mniejsze miasto) systemu elektrycznych aut na minuty. Jak to działa?Od strony technicznej prochu się nie wymyśli – tak jak w przypadku konkurencji, po ściągnięciu aplikacji pokazuje się mapka z zaznaczonymi pojazdami. Wybieramy najbliższy, rezerwujemy, podchodzimy i przy pomocy telefonu otwieramy. Jeśli korzystaliśmy już z aut na minuty, nie będziemy mieć żadnego problemu z obsługą Innogy GO!Aplikacja pod względem szybkości i płynności działania dorównuje TrafiiCar i na głowę bije Panka, który notorycznie mi się zawiesza, albo traci połączenie z jest mnóstwo – najbliższy znalazłem w odległości 5 minut spacerem. Stylistka wnętrza i liczba guzików jest nieco przytłaczająca i trudno powiedzieć żeby była intuicyjna, ale to może kwestia przyzwyczajenia. Wrażenie z jazdy są jak najlepsze, a skradzione spojrzenia przechodniów że to auta elektryczne, to nie będą podpięte na stałe do żadnej ładowarki – odbierać i parkować auto możemy w dowolnym miejscu (o ile znajduje się w granicach strefy działania usługi). Warto o tym przypomnieć, bo na inauguracyjnej konferencji podały pytania niedowiarków, czy to aby w ogóle możliwe i opłacalne, że przy niewielkim zasięgu samochodów – bateria starcza na mniej więcej 180 km jazdy – samochody będzie można zostawiać gdziekolwiek, tak jak spalinowe odpowiedniki, bez przypięcia do źródła będzie można podładować samemu w jednej z 40 ogólnodostępnych, darmowych ładowarek. Oprócz tego operator systemu wyśle swoje brygady, które będą dbać o to, by samochody były zawsze naładowane i gotowe do drogi. Posłuży do tego dodatkowych 30 superwydajnych słupków ładujących (niedostępnych dla postronnych).Czytaj też: Oni „załatwią” car-sharing? Scroot, Blinkee i JedenŚlad, czyli skutery opanowują WarszawęCzytaj więcej: Furgonetki na minuty zalewają polskie miasta. Ekstrawagancja czy niezbędna konieczność?Kilometrówki są passe? Prawdziwe auto na minuty!Cennik w elektrycznym carsharingu wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku konkurencji. Płaci się tylko za minuty, a nie za przejechane kilometry, czyli łatwiej oszacować koszt przejazdu – wynosi on 1,19 zł za minutę. A jeśli chcemy spróbować dynamicznej jazdy – zapłacimy 1,49 zł za minutę jazdy modelem z dopiskiem „S” (jak sport). Jak te ceny mają się do propozycji konkurencji? W wartościach bezwzględnych wychodzi drożej. Najtańszy carsharing w wydaniu firmy Panek, czyli podróż malutką Toyotą Yaris, kosztuje 50 groszy za minutę plus 65 groszy za kilometr. Weźmy trasę spod okolic Arkadii w pobliże Galerii Mokotów (10 km) i porównajmy koszty we wszystkich firmach carsharingowych. Czas minimalny przejazdu ustaliliśmy na podstawie Google Maps, maksymalny zaś z własnego doświadczenia. W zestawieniu uwzględniliśmy ten sam model elektrycznego BMW, który jest we flocie firmy godzinami szczytu 20 minut/10 km4Mobility – BMW i3 – 26 zł4Mobility – BMW3 – 24 złinnogyGo – 23,8 złTraficar – 18 złPanek – 16,5 złW godzinach szczytu 40 minut/10 km4Mobility – BMW i3 – 52 zł innogyGo – 47,6 zł4Mobility – BMW3 – 39 złTraficar – 28 złPanek – 26,5 złWidać, że elektryczny carsharing plasuje się raczej w górnych widełkach dostępnych w Warszawie usług aut na minuty i że lepiej nim jeździć w czasie, gdy nie ma zatorów. Chociaż z drugiej strony skoro to auto elektryczne, to możemy bezkarnie i zgodnie z prawem wjeżdżać na buspasy, więc nie tracimy cennych minut na stanie w korkach i możemy wyprzedzić kierowców z innych firm, którzy dopłacają za minuty carsharing „elektryków” jest cenowo porównywalny, a nawet nieco tańszy niż wrocławski (tam ta nowinka działa już od pewnego czasu!). Po ostatniej, marcowej podwyżce cen Vozilla, która oferuje wyłącznie samochody elektryczne (ale tańsze Nissany Leaf) bierze 1,1 zł za minutę jazdy po centrum Wrocławia i 1,3 zł po peryferiach. Cena ustalana jest na końcu, w zależności od tego, jak daleko od śródmieścia zostawimy „nałapać ryb” do swojego akwarium innogy GO! zachęca pierwszą 15-minutową przejażdżką za 1 grosz. Zapewne skusi się wiele osób, które będą chciały przetestować legendarne, elektryczne przyspieszenie – dla nich będzie to pierwszy kontakt z też: Podsumowuję mój rok z car-sharingiem. Czy da się już zrezygnować z własnego auta na rzecz samochodów na minuty?Czytaj też: Czy samochody na prąd mają sens dla konsumentów?Skoro jest elektryczny samochód, to może w zestawie powinna być i elektryczna hulajnoga?BMWi3 kosztuje ok. zł, czyli tyle, ile dwie hybrydowe Toyoty Yaris. Mimo to cena za wynajem nie jest dwa razy wyższa. Jak to możliwe? Ktoś za to musiał dopłacić ;-). W tym przypadku do warszawskiego systemu aut na minuty dołożył się bank ING, który mocno wspiera ekologię – ta grupa finansowa nie inwestuje i nie finansuje projektów około-węglowych. Do tego bank leasinguje superwydajne stacje ładowania aut elektrycznych. W ilu procentach samochód innogy GO! jest wspierany przez ING? Tego bank nie mi brakuje? Raczej czego mam za dużo – wspomnianych na początku aplikacji do poruszania się po mieście – od tych, przy pomocy, których kupuje bilety, po transport – elektryczne hulajnogi, skutery, samochody i dostawczaki. Czekam aż w końcu ktoś pogodzi wodę z ogniem i stworzy jakiś agregat, podobne powstają już w Skandynawii. U nas pierwszy na linii startu ustawia się platforma Free Now, która zastąpi MyTaxi (odpowiadają za nią koncerny Daimler i BMW).źródło zdjęcia: mat. prasowe
Developer of a cloud-based eMobility platform intended to accelerate the international rollout of electromobility. The company's products include emobility platform, ebox, DC fast chargers, charging point operators, thereby providing complete solutions for different business industries as well as private customers. System carsharingu elektrycznego innogy go! zakończy działalność w połowie marca 2021 roku, podało innogy Polska. Jednocześnie innogy go! ogłosiło partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności z całego okresu funkcjonowania innogy go! użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 osób, go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem.„Obserwujemy obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu” – powiedział head of electric mobility z innogy Polska Andrzej Popławski, cytowany w aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała – mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br., go! zamierza nadal angażować się w rozwój elektromobilności. W tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. innogy planuje udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w Warszawie, wynika także z materiału.„Od początku podstawowym założeniem innogy go! był rozwój elektromobilności na polskim rynku, dlatego firma innogy zdecydowała się stworzyć miejski ekosystem transportowy, obejmujący stacje ładowania i flotę aut z napędem elektrycznym. Udało nam się zrealizować niestandardowy projekt, który bardzo szybko zdobył uznanie warszawiaków i rynku, co potwierdza liczba zarejestrowanych w usłudze użytkowników. Podjęcie decyzji o wstrzymaniu działalności było dla nas niezwykle trudne, był to jeden z naszych ulubionych projektów. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła jednak jej funkcjonowanie i dalszy rozwój. Dziękujemy wszystkim użytkownikom i parterom, z którymi mogliśmy wspólnie realizować i rozwijać tak innowacyjny projekt” – dodał go! to usługa wynajmu aut elektrycznych na minuty w Warszawie. Za pomocą aplikacji mobilnej można wynająć jedno z 500 elektrycznych BMW i3 oraz i3s. To największa tego typu usługa w Polsce i jedna z największych na świecie. Została uruchomiona w kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii firmami należącymi do innogy w Polsce są innogy Polska odpowiedzialna za wsparcie rozwoju koncernu w Polsce, sprzedająca energię ok. 1 mln klientów oraz firma innogy Stoen Operator, zarządzająca warszawską siecią elektroenergetyczną.
innogy Česká republika. 7 805 sledujících uživatelů. 1 r. "Lednice by měla být poloprázdná. Je přece jasné, že čím méně potravin v lednici bude, tím méně energie potřebuje na
Warszawska flota aut elektrycznych na minuty podzieliła los wrocławskiej Vozilli Po niespełna dwóch latach działalności innogy go! informuje o wycofaniu się z rynku. Wypożyczalnia aut elektrycznych na minuty działała w stolicy, przez jakiś czas także w Zakopanem, a pod koniec 2019 roku wydawało się nawet, że usługa trafi do kolejnych polskich miast. Potem przyszła jednak pandemia koronawirusa i zainteresowanie wynajmem aut na minuty spadło. Przeczytaj też: Setki tysięcy mikroinstalacji OZE w Polsce Usługa carsharingu została uruchomiona przez innogy Polska w kwietniu 2019 roku. Z dowiesz się, że początkowo cieszyła się dużym zainteresowaniem. Po dwóch miesiącach w aplikacji zarejestrowanych było 44 tys. klientów, a 24 tys. osób przynajmniej raz z usługi skorzystało. Po roku działalności firma informowała o 74 tys. aktywnych użytkowników, a łączny dystans przejechany elektrycznymi autami innogy wynosił 4 mln kilometrów. Dzisiaj użytkowników aplikacji jest 100 tys., zaś liczba przejechanych kilometrów wzrosła do 7 mln. To jednak zbyt mało, by projekt spinał się biznesowo. Jako główny powód zamknięcia usługi innogy podaje się pandemię koronawirusa. Ograniczenia wprowadzane przez rząd sprawiły, że ludzie przemieszczali się znacznie rzadziej i na mniejszą skalę niż wcześniej oczekiwano. Idea współdzielenia straciła na atrakcyjności w ostatnich kwartałach i najwyraźniej nie pomogły zapewnienia innogy go!, że auta są dezynfekowane środkami wirusobójczymi. Przeczytaj też: Duńczycy zbudują sztuczną wyspę dla farm wiatrowych Innogy zaznaczyło w komunikacie, że będzie współpracować z firmą Traficar, która oferuje podobne usługi. Na razie ustalany jest zakres tego partnerstwa. Wstępnie wiadomo, że chodzi o udostępnienie infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych czy niektórych rozwiązań dostępnych w aplikacji. Umowa nie obejmie jednak przejęcia floty 500 elektrycznych BMW i3. Jak informuje Rzeczpospolita, połowa samochodów wróci do leasingodawcy, a pozostałe zostaną sprzedane. Wycofanie się z rynku car sharingu innogy go! nie wróży zbyt dobrze tej usłudze w wydaniu elektrycznym. I chociaż pandemia faktycznie uderzyła w ten biznes, to trzeba pamiętać, że Vozilla, wrocławska wypożyczalnia samochodów elektrycznych na minuty, informowała o zakończeniu działalności w styczniu 2020 roku, a zatem przed wprowadzeniem ograniczeń w gospodarce. Nie można zatem wykluczać, że problem biznesowy na razie tkwi w samej idei współdzielenia samochodów. Zwłaszcza tych elektrycznych. I dopóki firmy z tego sektora nie otrzymają odpowiedniego wsparcia na szczeblu samorządowym i centralnym, ich działalność będzie niszowa. Podobnie jak cały segment elektromobilności nad Wisłą.
Ruszyliśmy z nowym programem innogy goes green🌱🌱🌱 rezygnujemy z plastiku i przechodzimy na papier z recyklingu! Cieszę się, że mogłam współtworzyć ten… Podczas całego okresu funkcjonowania innogy go! użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 osób, go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem."Obserwujemy obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu" - powiedział head of electric mobility z innogy Polska Andrzej Popławski, cytowany w aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała - mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br., go! zamierza nadal angażować się w rozwój elektromobilności. W tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. innogy planuje udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w Warszawie, wynika także z materiału."Od początku podstawowym założeniem innogy go! był rozwój elektromobilności na polskim rynku, dlatego firma innogy zdecydowała się stworzyć miejski ekosystem transportowy, obejmujący stacje ładowania i flotę aut z napędem elektrycznym. Udało nam się zrealizować niestandardowy projekt, który bardzo szybko zdobył uznanie warszawiaków i rynku, co potwierdza liczba zarejestrowanych w usłudze użytkowników. Podjęcie decyzji o wstrzymaniu działalności było dla nas niezwykle trudne, był to jeden z naszych ulubionych projektów. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła jednak jej funkcjonowanie i dalszy rozwój. Dziękujemy wszystkim użytkownikom i parterom, z którymi mogliśmy wspólnie realizować i rozwijać tak innowacyjny projekt" - dodał go! to usługa wynajmu aut elektrycznych na minuty w Warszawie. Za pomocą aplikacji mobilnej można wynająć jedno z 500 elektrycznych BMW i3 oraz i3s. To największa tego typu usługa w Polsce i jedna z największych na świecie. Została uruchomiona w kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii firmami należącymi do innogy w Polsce są innogy Polska odpowiedzialna za wsparcie rozwoju koncernu w Polsce, sprzedająca energię ok. 1 mln klientów oraz firma innogy Stoen Operator, zarządzająca warszawską siecią jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze innosvět. V innosvětě budete mít faktury i ‍ostatní dokumenty vždy po ‍ruce. A to jak na portále, tak v ‍mobilní aplikaci. Elektronickou komunikaci si můžete během chvilky sami nastavit v ‍innosvěte (v ‍sekci Chci zařídit).

Jedyna w Polsce wypożyczalnia elektrycznych aut na minuty, innogy go!, kończy działalność w połowie marca. Samochody będą stopniowo wycofywane z ulic Warszawy. innogy go! ogłasza także partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności z Traficar. Informacje o kłopotach innogy go! pojawiały się w mediach od kilku miesięcy. Teraz operator samochodów elektrycznych potwierdzi oficjalnie, że kończy swoją działalność w Polsce. Flota elektrycznych pojazdów ruszyła kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii współdzielenia. Start usługi był wyjątkowy – pierwszy raz w historii krajowego rynku motoryzacyjnego stworzono flotę o tak dużej liczbie samochodów elektrycznych – łącznie było to 500 aut BMW i3. To wydarzenie nie pozostało również bez wpływu na polską elektromobilność i jej rozwój. Podczas całego okresu funkcjonowania użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 osób. Wzrost zainteresowania e-mobility innogy go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem. Od początku usługa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców stolicy – wielu z nich po raz pierwszy mogło przekonać się, jak wygląda jazda autem z napędem elektrycznym. Badania pokazują, że mimo pandemii i mniejszej liczby aktywnych użytkowników, znajomość marki innogy go! wzrasta z miesiąca na miesiąc. Tym samym rośnie również świadomość alternatywnych, zeroemisyjnych sposobów podróżowania. – Obserwujemy obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu – mówi Andrzej Popławski, Head of Electric Mobility z innogy Polska. Partnerstwo z Traficar Liczba aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała – mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br. innogy go! zamierza nadal angażować się w rozwój elektromobilności. W tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. innogy planuje udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w Warszawie. Marka przyjazna mieszkańcom Na przełomie ostatniego roku usługa nieustannie się zmieniała w odpowiedzi na zapotrzebowanie użytkowników. Wprowadzono nowe sposoby rozliczeń, takie, jak subskrypcje i vouchery oraz poszerzono flotę o ekskluzywne i w pełni elektryczne Jaguary i-PACE, dzięki czemu kierowcy mogli doświadczyć różnorodności w poruszaniu się elektrykami. W czasie działalności innogy go! podejmowało szereg działań związanych z promowaniem świadomości ekologicznej i wsparciem społeczności lokalnej, takich jak mierzenie jakości powietrza za pomocą samochodów wyposażonych w czujniki smogu, czy wsparcie organizacji charytatywnych w transporcie podczas pierwszej i drugiej fali pandemii. Innowacyjność i przełomowość usługi przyniosła jej wiele nagród m. in. tytuł Lidera Elektromobilności, a w zakresie designu statuetkę w konkursie Dobry Wzór. Marka zdobyła również uznanie w środowisku marketingowym, zdobywając aż 12 nagród w konkursach, takich jak Effie, Golden Arrow, MiXX Awards czy KTR. Dzięki oryginalnej identyfikacji wizualnej i charakterystycznemu brandingowi marka w niedługim czasie stała się rozpoznawalna dla większości mieszkańców stolicy. Masz newsa? Interesujesz się inwestycjami w Warszawie? Pisz do nas na adres: redakcja@ Śledź nas na bieżąco na Facebooku.

. 450 223 379 174 296 399 173 129

innogy go jak to działa